Od kilku godzin wieje, nie przepadam, uprzykrza życie, porywa, przewraca…Mówi się że to od motyla ruchu skrzydeł się zaczyna, a ja tak lubię motyle…Wychodzi na to że i od kogoś kogo się lubi może nadejść uprzykrzenie, porywczość, przewracanie…
Od kilku godzin wieje, nie przepadam, uprzykrza życie, porywa, przewraca…Mówi się że to od motyla ruchu skrzydeł się zaczyna, a ja tak lubię motyle…Wychodzi na to że i od kogoś kogo się lubi może nadejść uprzykrzenie, porywczość, przewracanie…
Czego to ludzie nie wymyślą!
W moich rodzinnych stronach (świętokrzyskie), mówi się ze piździ jak w kieleckiem, albo, ze się kto powiesił…a z drugiej strony głoszą, że zabobony to grzech.
To ja już wolę że od uderzenia skrzydeł motyla…Pozdrawiam serdecznie.
Brzmi znacznie…delikatniej.;)
Pozdrawiam!